Czy zgadzam się, aby Bóg przyszedł z przebaczeniem do historii mojego życia, do błędów, decyzji i tych momentów, w których wiem, że zawiodłem? Komentarz Marcina Zielińskiego do niedzielnej Ewangelii.
Bóg Cię kocha i jest z Ciebie dumny ZANIM zrobisz cokolwiek dla Niego, zanim zaczniesz pracować dla Jego Królestwa i angażować się w jakiekolwiek dzieła.
A zatem zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, 2 z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. (Ef 4,1-2)
A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. (Ga 5,24)
O konieczności bycia gorącym, wysokiej poprzeczce stawianej przez Boga i wtorku, który jest drugą niedzielą, mówi Marcin Zieliński, charyzmatyk ze Skierniewic.
Przecież to też człowiek. Widzieliśmy to już nieraz. I zobaczymy nieraz, bo wszyscy jesteśmy ludźmi... Rozmawiają Renata Czerwicka i Marcin Zieliński.
Kaznodzieja dowiedział się, że to nie on będzie udzielał chrztu, tylko ktoś inny. „To po co mnie w ogóle zapraszaliście?!” – powiedział z wyrzutem. Nikt nie spodziewał się takich słów z ust tak pokornego, jak sądzono, księdza.
To, czy będziesz wybrany na ucztę w Królestwie Niebieskim, zależy tylko od Twojej zgody. Zaproszenie i powołanie już do Ciebie przyszło.
Doświadczenie poniżenia z uwagi na Chrystusa czyni nas prawdziwymi uczniami Pana. Bóg może czasem zaprosić nas, byśmy razem z Nim doświadczyli krzyża, aby On mógł być uwielbiony.
Największe i najtrwalsze zmiany dokonują się w środku, w naszym sercu i nie od razu stają się historiami na książkę.