Uroczystości 68. rocznicy cudu lubelskiego zgromadziły przed archikatedrą wielu pielgrzymów, którzy w ten sposób wyrażali swoją wdzięczność za otrzymane łaski i prosili w ważnych dla nich sprawach.
W sanktuarium na Górze Chełmskiej odbyły się główne uroczystości odpustowe przebiegające pod hasłem: „Cudami wsławiona, módl się za nami”.
Corocznie przed uroczystością ku czci Matki Bożej Płaczącej w katedrze lubelskiej odbywają się Dni Maryjne, podczas których szczególnie gromadzą się na modlitwie czciciele Najświętszej Maryi Panny.
W tegorocznej edycji plebiscytu „National Geographic Traveler” na 7 Nowych Cudów Polski wśród kandydatów z Lubelszczyzny oprócz chełmskich Podziemi Kredowych znalazło się również Muzeum Czartoryskich w Puławach.
Łzy przychodziły zobaczyć tysiące ludzi. Lublin stał się miejscem pielgrzymek wiernych z całego kraju. W 1949 roku władza ludowa na cud nie mogła sobie pozwolić. Jeśli ktoś się upierał, że Maryja płakała, trafiał do więzienia.
Ta najmniejsza parafia archidiecezji lubelskiej posiada unikatowy w skali europejskiej kościół otoczony niezwykłą przyrodą. Świątynia wymagała nagłego i kosztownego ratunku - proboszcz wraz z parafianami i darczyńcami dokonali cudu.
Według świadectwa rodziny - noworodek został uzdrowiony z choroby nowotworowej za przyczyną Matki Bożej Latyczowskiej.
Jedni uważali to za cud, władza ludowa - za próbę obalenia ustroju. 3 lipca 1949 roku zapłakała Matka Boża w lubelskiej katedrze. Jutro tradycyjnie odbędą się uroczystości upamiętniające tamto wydarzenie.
Matka Boża Kębelska słucha próśb swoich dzieci. Ksiądz infułat Jan Pęzioł w ciągu ostatniego czasu do specjalnej księgi wpisał kolejnych osiem cudów.
Ikonę namalowano na płótnie rozciągniętym na cyprysowej desce. Obraz także dziś słynie wieloma łaskami. Najwięcej cudów dokonało się tu 8 września.