Te opowiadania, nawet o błahych sprawach, uwieczniają ludzi, wydarzenia, emocje, uczucia i... gwarę.
- Ja się gwary nigdy nie uczyłem. Ja w niej wyrosłem - mówi Edward Cyfus.
Szczęk oręża, krzyki rannych, tętent kopyt i gwar biesiady. Dźwięki znane każdemu rycerzowi.
Gwara śląska jest ciągle żywa, ma się świetnie - podsumowała dr hab. Lidia Przymuszała.
Lekcję gwary i zwyczajów łowickich udzielił Folklorystyczny Zespół Śpiewaczy "Ksinzoki" przybyłym do auli łowickiego seminarium.
W to jedno popołudnie mury tarnowskiego seminarium wypełnił dziecięcy gwar, a klerycy stali się aktorami.
Tradycyjnie wybrała pastuszków. To, co małe, słabe i nieszlachetnie urodzone. Mówiła gwarą o ziemniakach.
Ukazał się "Słownik gwary Zakopanego i okolic". "To pomoc dla obrońców gwary i dla wszystkich miłośników Zakopanego" - ocenia redaktor publikacji prof. Joanna Okoniowa. Oprócz słów i ich znaczeń w słowniku są fragmenty legend, opowieści i wypowiedzi górali.
Jedni lubią wokół siebie gwar, hałas i ruch, inni wolą odpocząć w ciszy i spokoju.
Na początku był gwar i śmiech. Muzyka. Nastrój wesela trwał jakiś czas. Narodziło się dziecko...