Z dyrektorem Caritas Polska – ks. dr Marianem Suboczem – o integracji i zapobieganiu wykluczeniu społecznemu imigrantów rozmawiała Marta Walasik-Sałek.
Jubileusz czy odpust w parafii to dobra okazja do otwarcia się na ludzi, których nieczęsto widzimy w kościele. To forma nowej ewangelizacji w praktyce, którą podejmuje wiele parafii.
„Serdecznie dobry człowiek” – tak zapisał się w pamięci ludzkiej. „Apostoł miłosierdzia” – mówił o nim bł. Jan Paweł II, „wydobywając” dla naszych czasów bł. Edmunda Bojanowskiego, człowieka, który pozwolił „pisać się” Chrystusowi.
Oprócz ok. 2 tysięcy pątników, którzy na własnych nogach pokonują drogę z Wrocławia na Jasną Górę, jest jeszcze niezliczona rzesza wspierających ich duchowo oraz wielu, którzy niosą ulgę pielgrzymom na trasie.
Podczas wizji usłyszał: „Podejmiesz walkę z tymi mężami o ponurych i przerażających czarnych twarzach!”. Tak Ojciec Pio poznał misję, którą powierzył mu sam Chrystus – został wybrany do walki ze złym duchem o ludzkie dusze.
Zakłopotany perspektywą wieczności, spłoszony wielkością Krzyża... Potulnie żałujący grzechów, których nie dostrzega... Karmiony obietnicami, które za wielkie, o które mu nie chodzi... Oto ty, Adamie. Oto ty.
W Papui-Nowej Gwinei Kościół wydaje mi się bliski z tego tytułu, że dostrzegam tam wiele elementów z naszej polskiej pobożności. Prawie w każdym kościele jest obraz Pana Jezusa Miłosiernego. W mojej parafii powstała grupa miłosierdzia, która kultywuje kult Bożego miłosierdzia
Wznoszone dzisiaj w Polsce kościoły wołają do nieba – o pomstę. Na szczęście są i takie, które do nieba kierują myśl wierzących. Czy Kościołowi uda się wyznaczyć nowe standardy estetyczne?
Co kraj, to szkoła. W jednej uczniowie noszą mundurki, takie same od kilkuset lat. W innej mogą biegać po dziewięciu pełnowymiarowych boiskach lub po olbrzymim szkolnym lesie. Jeszcze w innej uczą się przemawiać, i to po łacinie albo greką.