Potrafią zostawić Boga w kaplicy dla Boga ukrywającego się w cierpiących, tym samym nigdy Go nie opuszczają.
Wkrótce diecezjalny synod o nawróceniu i odnowie życia Kościoła wejdzie w kolejny etap. O dotychczasowych spotkaniach, ale również o tym co nas czeka w najbliższym czasie opowiada "Gościowi" Adriana Kwiatkowska, przewodnicząca sekretariatu synodu.
Dwaj bielsko-żywieccy diakoni: Bartosz Mikrut z parafii Wszystkich Świętych z Wieprza koło Andrychowa i Jacek Orawczak z parafii św. Marii Magdaleny w Międzybrodziu Bialskim przyjęli święcenia kapłańskie z rąk bp. Romana Pindla 24 maja w bielskiej katedrze św. Mikołaja.
Figura Maryi nawiedziła około 200 rodzin wspólnoty Domowego Kościoła.
- Jestem szczęśliwy, bo znalazłem drogę swojego życia. To droga pełna cudów, bo przecież w moich rękach zwykłe rzeczy, jak chleb i wino, będą zmieniały się w Boga - mówi diakon Michał Graczyk.
– Mamy świadomość, że nie każdy w swoim życiu będzie mógł zwiedzić Wieczne Miasto. Dlatego byliśmy oczami naszych kolegów i rodzin – mówi Paweł Piorun, uczeń Pijarskiego Liceum Ogólnokształcącego Królowej Pokoju w Łowiczu.
O przyjaźni ze św. Teresą z Àvili i św. Janem od Krzyża, kontraktach z Bogiem i świętej wojnie z Marią i Januszem Kuśmirkami rozmawia Monika Augustyniak.
– Wybraliśmy ks. Krzysztofa jako dobrego przewodnika – mówi Krystyna Jaworska.
Przed wstąpieniem do jezuitów uczył się w Braniewie. Jest jednym z patronów naszej diecezji.
Były jak mała armia chwaląca Boga śpiewem.