Podczas wakacji na Mazurach poznałem wolontariuszy z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego „Młodzi Światu”. Po powrocie do Krakowa zaangażowałem się w jego działalność i powoli dojrzewałem do wyjazdu na misje. Żeby zarobić na ten wyjazd, pojechałem do Wielkiej Brytanii i tam czekałem na wiadomość, kiedy pojawi się dla mnie możliwość wyjazdu. Wreszcie dostałem upragnionego e-maila. Misjonarze zdecydowali, że najpilniejszy jest projekt w Zimbabwe w miejscowości Hwange
Jadą za pieniędzmi i pracą, jeśli powracają, to dla rodziny i wartości.
Te wyjazdy formowały uczestników – ale także mnie formowały. Tworzyły tyle więzów między nami...
– Ten wyjazd to nie jest nasza rzecz. Staramy się być narzędziami, a Bóg działa. Pojawia się łańcuszek dobra – mówi Ania, w grupie odpowiedzialna za kontakt z mediami.
Mamy dwoje dorosłych już dzieci. Córka, studentka, rozpoczęła pracę wakacyjną, którą kontynuuje podczas weekendów. Z tego powodu jest nieobecna w domu wtedy, gdy mamy możliwość wyjazdu do rodziny lub gdy ktoś nas odwiedza.
Klerycy z WSD w Tarnowie odbywają praktyki wakacyjne. Dwóch z nich wyjechało do Boliwii. Relacjonują swój wyjazd.
Autorskie prace Jadwigi Kłosińskiej można obejrzeć w Galerii Niebieskiej MBP w Tarnowie do 30 września.
Młodzi sławoborzanie znaleźli doskonały sposób, żeby ich wyjazd do Krakowa nie obciążył domowych budżetów.