Pomnik ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej na stołecznych Wojskowych Powązkach powinien być gotowy już na 1 listopada - zapowiedział w czwartek w rozmowie z PAP autor projektu obelisku rzeźbiarz Marek Moderau.
Budowa pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy w Smoleńsku rozpocznie się w czwartek na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Będzie to blok białego granitu, złamanego na dwie części i zagłębionego w ziemię, na tle ciemnej nawierzchni, w sąsiedztwie nagrobków z czarnego granitu.
Komunalne cmentarze w stolicy mają już internetowe wyszukiwarki grobów, a kolejne nekropolie pracują nad ich stworzeniem - informuje "Życie Warszawy".
W archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbyły się uroczystości pogrzebowe prof. Władysława Bartoszewskiego.
Modlitwy, biało-czerwone kwiaty, wieńce, znicze, a nawet odręcznie napisane listy. Tak licznie zgromadzeni warszawianie uczcili 10. rocznicę śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Jest takie miasto, które musi się zatrzymać, by móc iść dalej.
Na Starych Powązkach odsłonięto epitafium poświęcone Władysławowi Sołtanowi, ministrowi spraw wewnętrznych w rządzie Władysława Grabskiego w 1923 roku. Modlono się także za 53 ministrów II RP, których nagrobki zostały odnowione.
Budowa pomnika upamiętniającego ofiary smoleńskiej katastrofy rozpoczęła się w czwartek na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Początek prac to przesadzanie zieleni i geodezyjne wytyczenie obszaru pod budowę.
Przeciwko pochowaniu Stanisława Kociołka na warszawskich Powązkach Wojskowych opowiedział się szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński. W jego ocenie nie powinno się na tej narodowej nekropolii chować komunistycznych dygnitarzy.
Kapłan spocznie w grobowcu jezuitów na Powązkach.