"Ojciec odpowiedział: Moje dziecko…"
Słysząc przypowieść o synu marnotrawnym, w swojej pysze w pierwszym odruchu buntuję się, rodzi się we mnie gniew. Ten człowiek, który zdradził, roztrwonił wszystko, co ojcowskie, jest tak hojnie przyjmowany, obdarowywany - jakie to nielogiczne, jakie to niesprawiedliwe!