Drugiego dnia pielgrzymki Msza św. odbyła się o świcie na trzebnickich błoniach.
Patrzę z dumą na te kilka dni, które przeżyłam i czuję, że tęsknię za nimi. Czasem trzeba zaryzykować, by móc przeżyć coś pięknego, co na długo pozostanie w pamięci.
Sezon pielgrzymek pieszych się skończył, ale jesienne i zimowe miesiące to czas dzielenia się doświadczeniami i planów na wiosnę i lato.
Zobaczyli się pierwszy raz, by rozwiązać konflikt interesów urzędów, które reprezentują. Wystarczyło jedno spotkanie, kontakt przez Facebooka, a dziś... się pobrali.
Pozostał tydzień do startu Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej. Trzeba się pakować.