Świadectwo pogodnego cierpienia. Można powiedzieć, że Krzysiek Broszkiewicz z Rzezawy jest jak bohater biblijnej księgi. Szczęście, strata, ból i nadzieja – to wszystko może wpisać do swojego życiorysu.
Wszystko trzeba było omówić – dograć w najdrobniejszym szczególe. Taka wizyta u Matki Bożej dla wszystkich była nowością.
„Szlakiem błogosławionego Luigiego Novarese” – to hasło dwutygodniowej pielgrzymki do Włoch zorganizowanej przez Cichych Pracowników Krzyża z Głogowa w 100. rocznicy urodzin naszego błogosławionego.
Może być albo przekleństwem, albo źródłem BOGACTWA dla całego Kościoła. Zależy, co z nim zrobimy.
Umieranie. Śmierć? Nigdy jej się nie bałam. Teraz też ze spokojem czekam na koniec czasów, gdy spotkamy się tam, gdzie nie będzie zła ani cierpienia.
Modlitwie za chorych oraz pracowników służby zdrowia w głogowskim szpitalu im. Jana Pawła II przewodniczył 11 lutego bp Tadeusz Lityński.
- Choroba, niepełnosprawność same w sobie są złe, Bóg ich nie zamierzył. Jeśli już jednak ich doświadczamy, warto je "wykorzystać" - mówił kiedyś na łamach "Gościa".
W rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami 11 maja na ołtarze został wyniesiony ks. Luigi Novarese (1914–1984), który nazywany jest apostołem chorych i niepełnosprawnych.