– Przygotowałem 30 zaproszeń i myślałem, że jeśli przyjdzie te 30 par, to będzie sukces. Nie spodziewałem się aż takiego odzewu – mówi ks. Jacek Zieliński.
Od dziecka marzył, by być pilotem.
Tym razem organizatorzy z Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego zaprosili do wędrówki po mieście z okresu międzywojennego. Tematem gry było życie nad Białką już w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej.
Ci młodzi ludzie potrafią tak podzielić swój czas, żeby wystarczyło go na dobro. Pomagają potrzebującym, biorą udział w akcjach charytatywnych i ta działalność staje się ich pasją, którą zarażają innych.
Młodzi i najmłodsi mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego już dobrze wiedzą, czym jest hospicjum i kim są wolontariusze hospicyjni. W cieszyńskim Ratuszu odbyło się dziś podsumowanie konkursu plastycznego towarzyszącego kampanii "Pola Nadziei".
Nagrodę Grand Prix zdobyła Zuzanna Nizioł z parafii św. Prokopa Opata w Jadownikach.
Przyjść na to spotkanie mógł każdy, chociaż zaproszenie skierowane było zwłaszcza do pań o imieniu Krystyna. Gościem wieczoru była Krystyna Joanna Szymańska, znana radomska plastyczka.
Ich domem był las, a potem najczęstszym przeżyciem ciągła troska o to, czy przeżyje się kolejny dzień. Ich doświadczeniem była również zdrada.
Okazuje się, że życie i działalność zakonnika sprzed stu lat może i dziś coś ciekawego powiedzieć młodemu pokoleniu.
Turyści często wpadają na kawę, strudla czy tort Sachera do stylowej cieszyńskiej Café Muzeum. – A 200 lat temu mieściła się tu stajnia. Też o tym nie wiedzieliśmy – śmieje się Robert Walasek, licealista z Cieszyna. – Ale po II Festiwalu Kultury Śląska Cieszyńskiego wiemy dużo więcej...