Non omnis... umarło
Nowa, powojenna Warszawa rosła – stały domy Mariensztatu, jaśniał Muranów, pracowano nad MDM-em. A jednak, książka „Warszawa” z 1950 roku wyraża wprost wypowiedzianą tęsknotę za dawną stolicą. Rogata to, ale warszawska dusza wymyśliła.