Tzw. kompromis aborcyjny, czyli obowiązujące aktualnie prawo związane z terminacjami ciąż, wielu uważa za najlepszy z możliwych. Ubiegłotygodniowe wydarzenie, które miało miejsce we Wrocławiu, powinno dać im do myślenia.
Służba zdrowia, co wynika z nazwy, służy zdrowym. Ci, którzy nie muszą z niej korzystać, są niewątpliwie szczęśliwi. Każdego jednak prędzej czy później czeka zderzenie z patologicznym systemem.
Ponad 1000 gości i ponad 1,1 mln zł zebranych podczas 3 licytacji dla chorych dzieci - XII Bal Dobroczynny, organizowany przez wrocławską parę prezydencką, skończył się w niedzielę nad ranem.
Wbrew powiedzeniu - czas nie goi ran, zwłaszcza jeśli chodzi o śmierć naszych bliskich. Oni jednak żyją w nas dzięki temu, że pamiętamy o nich. Żyją też wiecznie w Bogu - bo Chrystus za nas umarł i zmartwychwstał - byśmy i my zmartwychwstali.
Europejskie Dni Dziedzictwa Chrześcijaństwa odbędą się na Dolnym Śląsku po raz czwarty. Impreza zatacza coraz szersze kręgi i już dwa razy miała swoją ukraińską odsłonę. W tym roku Noce Kościołów u naszych wschodnich sąsiadów odbywają się przez cały ten tydzień, do 16 czerwca. W naszym regionie kultury na najwyższym poziomie będzie można zaczerpnąć w od 21 do 24 czerwca. Organizatorem wydarzenia jest Katolickie Radio Rodzina.
– Chrystus jest światłem i my mamy być światłem – światłem świata i solą ziemi – wzywał abp Marian Gołębiewski 2 lutego w katedrze wrocławskiej.
Operacja zakończyła się powodzeniem: matka oddała nerkę synowi. Oboje czują się dobrze, tymczasem głośny na całą Polskę zabieg dokonany we wrocławskim szpitalu przyniósł smutną prawdę: „do zielonej wyspy nam bardzo daleko”.
Pierwsza w Polsce operacja pobrania nerki do przeszczepu od żywego dawcy przy zastosowaniu specjalistycznego robota odbyła się we Wrocławiu.
„Oj tam wasza mechanizacja” – mówił z przekąsem Kazimierz Pawlak w słynnej trylogii Sylwestra Chęcińskiego. Można się śmiać, oglądając film o perypetiach rodzin zza Buga. Gorzej, gdy sprawa dzieje się w XXI w. i chodzi o nasze zdrowie.
Medycyna. Dzięki istnieniu publicznych banków komórek macierzystych można byłoby uratować tysiące ludzi, zwłaszcza tych najmłodszych. Tymczasem m.in. we wrocławskich szpitalach marnuje się wiele możliwości ich pobrania; za darmo i bez dodatkowych zabiegów.