Czy dyskusja na tematy związane z bioetyką musi prowadzić do mnóstwa negatywnych emocji, wobec których przestają liczyć się fakty i drugi człowiek, a jakiekolwiek próby dogadania się giną zalane falą adrenaliny?
Skąd bierze się nowe zainteresowanie problemem poronień? Być może u źródeł leży bardziej świadome definiowanie życia osoby, skutek sporów między zwolennikami ruchu pro-choice a pro-life.
Jest jak powietrze – na pozór nie widać, nie słychać. Snuje się między matką, ojcem, babcią, a nawet rodzeństwem. Zatruwa. Bo syndrom poaborcyjny to powietrze zatrute.
Jest jak powietrze – na pozór nie widać, nie słychać. Snuje się między matką, ojcem, babcią, a nawet rodzeństwem. Zatruwa. Syndrom poaborcyjny to powietrze zatrute.
Ks. Tomasz Jaklewicz: Czy Pana zdaniem można porównywać aborcję do Holocaustu? Takiego porównania użył na przykład Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae”.
Aborcja w Holandii jest dostępna jak leczenie zębów. Ale szykują się zmiany. Środowiska pro-life rosną w siłę, a rząd zauważył, że wspieranie aborcji jako najłatwiejszego sposobu na "pozbycie się problemu" żadnego problemu nie rozwiązuje.
Zmieniliśmy strategię walki z aborcją. Cel jest ten sam – mówi Esmé Wiegman w rozmowie z Maciejem Gajkiem.
W ciągu czterdziestu dni człowiek wyrasta do 3 cm. Ma ręce, nogi... W ciągu czterdziestu dni w Kanadzie ginie 11 tys. takich ludzi. Przez czterdzieści dni i nocy dorośli modlą się za najmniejszych.
Ewa Kowalewska, stojąca na czele „Human Life International - Europa", apeluje o udział w nowennie modlitewnej na rzecz obrony życia w USA.