- Życzę nam wszystkim, abyśmy umieli być jak św. Dominik Guzmán - gotowi do dialogu, a jednocześnie gorliwi i zdecydowani pójść za Chrystusem, bardziej wierząc Jemu niż sobie - powiedział ks. Krzysztof Niedałtowski.
Plac Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu po raz 16. stał się areną dla rękodzielników, sprzedawców i kupujących. Odbywał się bowiem doroczny Jarmark Dominikański.
W niedzielę u dominikanów na Służewie 18. urodziny. Będzie świętowanie...
– Jarmark Dominikański to prawdziwa kopalnia kolekcjonerskich perełek – od powojennych kartek pocztowych po albumy ze zdjęciami – mówi Marta Pawlik-Flisikowska z Pracowni Fotografii PAN.
Na dwa dni Tarnobrzegiem zawładnęli rękodzielnicy i kupcy. Odbywał się bowiem już XV Jarmark Dominikański. 140. wystawców ustawiło stragany na Placu Bartosza Głowackiego.
Ojcowie dominikanie z klasztoru św. Mikołaja w Gdańsku, od wieków gospodarze Jarmarku św. Dominika, zapraszają na uroczysty odpust swojego patrona i liczne wydarzenia w czasie największej imprezy jarmarkowej Europy.
– Mamy nadzieję, że 27 lipca Wyspę Spichrzów uda się udostępnić turystom – mówi Magdalena Kuczyńska z gdańskiego magistratu.
Kryje w sobie wiele historii, choć odbywa się po raz pierwszy.
Tarnobrzeskim rynkiem na dwa dni - 5 i 6 sierpnia - zawładną rękodzielnicy, rzemieślnicy, twórcy i artyści ludowi.
Z okazji liturgicznego wspomnienia św. Jacka na kościelnym dziedzińcu przy ul. Freta odbył się doroczny jarmark. W dominikańskich kościołach zostały odprawione Msze św. odpustowe z pobłogosławieniem kłosów.