Niezwykła uroczystość w Pasikurowicach. Dwa lata temu mało kto wierzył, że tegoroczne dziękczynienie za plony będzie można połączyć z podziękowaniem za nowo wybudowany dom parafialny. – Tu są dobrzy ludzie – tłumaczył sukces proboszcz jednej z najmłodszych parafii naszej diecezji.
Nie chodzi tutaj o heroizm, ale czy każdy z nas potrafi choć trochę być jak św. Brat Albert?
Z kolegami–ministrantami mama i tata pozwalali mi jechać wszędzie i o każdej porze dnia, a nawet nocy. Bo wiedzieli, że to są dobrzy koledzy.
Kosze kwiatów, warzyw, słój miodu i bochen chleba przynieśli do kościoła św. Jakuba ogrodnicy i rolnicy drugiego dnia Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw.
Tarnowski misjonarz ks. Bogdan Piotrowski podsumowuje miniony rok w Kongu i snuje plany na nowy rok duszpasterski.
Nie ma takiego grzechu, którego człowiek by nie popełnił. Nie ma też takiego grzechu, którego Bóg by człowiekowi NIE wybaczył.
Upieczony w placówkach Caritas chleb trafił do najbardziej potrzebujących. Przez dwa dni wolontariusze zebrali 3 tony żywności.
Chyba nie jesteśmy już krajem, do którego tęskniłby Norwid.
Konferencje w "Domu Chleba" głosili Jacek i Jadwiga Pulikowscy.
W „Pszczelim parku” smakowano i kupowano miody gryczane, akacjowe, spadziowe, a nawet malinowe. Degustowano też wypieczone na ich bazie ciasta.