– Ktoś musi odwalać tę ciężką robotę – mówi Szymon Gajewski, 19-latek.W tym roku zdaje na AWF w Warszawie. – Dzięki modlitwom sióstr jest mi lżej.
Bez wsparcia szerokiego grona ludzi stare klasztorne mury nie przetrwają. Bez skarbów ukrytych w tych murach ludzie „usychają”.
Koronacja cudownej Piety. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi, znamienici goście, lekka mżawka. Tak było w Skrzatuszu ćwierć wieku temu. Wspominanie tamtych dni to coś więcej niż powrót do przeszłości.
Noc Świętych w Żyrardowie. – Takie spotkania jak dziś zmieniają moje myślenie o świętości, która zawsze kojarzyła mi się z męczeństwem. Dziś widzę, że jest to przede wszystkim ogromna radość z przebywania blisko Boga – mówi Marta Oskiera.
Historia Rokitna. Niewielka osada, nazwana od wierzby rokity, pośród pól i lasów, z górującymi nad nią barokowymi wieżami, skrywa bogate dzieje i ogromny skarb – cudowny wizerunek Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
„Pietrelcina” po włosku znaczy „mały kamyk”. Tu urodził się o. Pio, wielki święty, który sprawił, że to miasto nigdy nie będzie małe.
Święcenia przyjęli 30 maja w kościele bł. Karoliny w Tarnowie z rąk bp. Andrzeja Jeża.
Wspólnota Cenacolo z Poręby Radlnej świętowała 15-lecie domu. Można pomyśleć, że to niewiele czasu, jednak to ogrom stoczonych walk i ocean Bożej łaski.
Kiedy w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze ks. Romuald Brudnowski, główny przewodnik pielgrzymki, meldował bp. Ignacemu Decowi: Jesteśmy! – nie usłyszeli tego wszyscy, którzy by chcieli.
Elżbieta gorszyła otoczenie. Gdy jej mąż, landgraf Ludwik, wracał do zamku, rzucałamu się na szyję i całowała w usta. Wielokrotnie! Przy ludziach!