Dla wierzących, wątpiących i poszukujących

WYSZUKIWANIE - 64841 WYNIKÓW

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 6386 z 6390 Następna strona Ostatnia strona

Głaski i trudna miłość

Jaworze, kiedyś znane uzdrowisko, do dziś ma zwolenników leczniczych walorów tutejszego klimatu. Okazuje się, że za sprawą głasków – jak psychologia nazywa pozytywne zachęty – coraz bardziej poprawia się też klimat w tutejszym Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Niemały wpływ ma też odważna miłość pewnego księdza…

Ludwik Majerik pracuje przy wypalaniu węgla drzewnego. Pod wieczór wraca do domu, rozładowuje worki z węglem i jedyne, o czym marzy, to szybka kąpiel i odpoczynek

Rumuńscy Polacy i ich związek

Polacy mieszkający obecnie w Rumunii zachowali swą tożsamość dzięki dwóm wspólnotom – Kościołowi katolickiemu i Związkowi Polaków.

Grupa 8 witała Matkę Bożą głośnymi wystrzałami oraz białymi parasolami

Porwani w drogę

Z Wrocławia na Jasną Górę. Nagle czujesz, że musisz tam iść, że w tym strumieniu ludzi płynącym do Matki jest twoje miejsce. A pielgrzymi szlak to nie przelewki – tu ważą się ludzkie losy.

Pielgrzymi przychodzą do źródełka znajdującego się kilkaset kroków od miejsca objawień.

Zawsze z nami

Był koniec czerwca. Justynka zobaczyła Matkę Bożą. A potem zobaczyła Ją też Basia. Od tego czasu mija 140 lat.

Wydarzyło się w roku 2017 cz. III

Tłumy młodych rozpalonych wiarą w Skrzatuszu, odporni na deszcz diecezjanie z różańcami w rękach nad brzegiem Bałtyku czy ponad pół tysiąca świętujących oazowiczów - cztery ostatnie miesiące mijającego roku były gorące od wydarzeń.

Rodziców i ich pociech nie mogło zabraknąć na żywieckim Marszu dla Życia i Rodziny.

Rodzinna promocja na ulicach Żywca z maluchami w roli głównej

Tutaj wystarczy jedno zdanie informacji: organizujemy Marsz dla Życia i Rodziny. I niemal natychmiast odpowiada armia ludzi, którzy już doskonale wiedzą, co robić. Po raz piąty w niedzielę 11 czerwca zorganizowali w Żywcu radosne rodzinne świętowanie.

Był dla nas jak ojciec

Wspomnienie. – Asyż ma św. Franciszka, a Nową Sól Bóg obdarzył ojcem Medardem, za co jesteśmy Mu bardzo wdzięczni – mówią przyjaciele zakonnika.

Od lewej: Toni, Carmen, Salwa, Adel, Mimoz z małym Adelem na rękach i Tomasz Wilgosz.

Chrystus ma twarz uchodźcy

Tomasz: – Byli przybyszami bez domu, więc ich przyjąłem. Adel: – Bóg zesłał nam anioła i przyjaciela.

Gietrzwałd. Tu Matka Boża mówiła po polsku

- Maryja nie tylko przemawiała w życiu ziemskim, ale przemawiała i przemawia także po Wniebowzięciu - mówił w Gietrzwałdzie w homilii bp Tadeusz Pikus.

Życiem zasłużyć na spotkanie

Mieszkanie na warszawskiej Ochocie. W salonie drewniany stół, a na nim jedna gerbera w wazonie. Wokoło książki, na jednej z półek w ramkach zdjęcie ślubne Barbary i Władysława Stasiaków. I mnóstwo drobiazgów, które minister pozostawił przed wylotem do Katynia. Leżą nietknięte do dziś. Tutaj się spotykamy. Naszą rozmowę przerywa tylko głucha cisza, która zdaje się być dojmująca. To cisza, z którą pani Barbara została. Zupełnie sama.