Setki koszalinian przemaszerowały przez miasto, by pokazać, że "Rodzina jest super!". Jeszcze więcej osób bawiło się na pikniku rodzinnym, gdzie zagrała do ucha i tańca wielodzietna rodzina Brodów.
Własne przyjęcia weselne oni i ich goście przeżyli bez kropli alkoholu. Paradoksalnie po to, żeby się dobrze bawić.
– Dobro nie musi się samo bronić – trzeba stanowczo i jednoznacznie stawać po jego stronie – mówi ks. Wojsław Czupryński.
Na małżeńską randkę do restauracji „Sezam” w Stalowej Woli przybyło 80 par.
Już tylko 100 dni zostało do bardzo ważnego egzaminu dojrzałości, który zdać ma całe społeczeństwo.
To była niedziela rodzinnej kumulacji, która w Płocku, Ciechanowie i Pułtusku połączyła pokolenia.
Zabawa bez alkoholu? Koczaławianie wiedzą, że to możliwe nie tylko podczas corocznego spotkania rodzinnego.
Błysk fleszy, czerwony dywan i statuetki Oskarów, rozdawane na Ostrowie Tumskim – zbliża się chwila, gdy studenci z wrocławskich duszpasterstw akademickich, przeobrażeni w gwiazdy filmowe, zawirują na parkiecie.
– Nie możemy mówić, że dobro samo zwycięży. My musimy żyć, działać tak, by dobro rzeczywiście mogło zwyciężyć – mówił ks. Przemysław Drąg.
Ta nagroda dorosłych cieszy szczególnie. A to dlatego, że przyznają ją najbardziej szczere i wymagające osoby. Czym 59-letni Adam Plackowski zdobył serca dzieci?