Od Orszaków Trzech Króli do kanonizacji Jana Pawła II - tak wyglądał początek mijającego roku: od stycznia do kwietnia.
Zamarzająca woda święcona, kaszlący kapłan i skuleni uczestnicy Mszy św., którzy mimo kilku swetrów trzęsą się z zimna... Bywa, że grzanie świątyni przekracza możliwości parafii. Czasem jednak podjęcie tego wyzwania jednoczy ludzi w działaniu i jest okazją, by doświadczyć cudów Bożej Opatrzności.
Problem lokatorów. Z dnia na dzień stałam się „menelką” z praskiej ulicy. Tak na mnie patrzą – oni i reszta świata. Jakbym codziennie zaglądała do kielicha, o dzieci nie dbała, lumpiła się po ulicach...
Wychodzi na to, że mamy najbardziej pobożne, ale lubiące militaria nietoperze, a fatum z opowiadania S. Żeromskiego, że „rozdziobią nas kruki, wrony”, nam nie grozi.
Tak w starym, jak i w obecnym bytomskim kościele rzeźba św. Józefa znajduje się w centralnym miejscu. Pewnie wielu parafianom pomogła odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Wielkie dzieła małej wsi. Rok 2010. W maju i czerwcu Ziempniów dwa razy zalewany jest przez powódź. Biskup posyła w sierpniu nowego proboszcza. – Masz wlać w serca ludzi nadzieję – mówi mu. Dziś miejscowi mają jej tyle, że mogliby obdzielić z 10 parafii. grzegorz.brozek@gosc.pl
Jak racjonalnie rozbudować polską infrastrukturę
Niezwykle energicznie rozwija się w Polsce nowy ruch społeczny ludzi pokrzywdzonych przez państwo. Dokładniej – przez urzędników różnych instytucji
Rok 2010. W maju i czerwcu Ziempniów dwa razy zalewany jest przez powódź. Biskup posyła w sierpniu nowego proboszcza. – Masz wlać w serca ludzi nadzieję – mówi mu. Dziś miejscowi mają jej tyle, że mogliby obdzielić z 10 parafii.