Prawie 250 osób z kilkunastu krajów, reprezentujących ponad 30 zespołów pasyjnych, wzięło udział w odbywającym się w Cieszynie 32. Międzynarodowym Kongresie Europassion.
Mieszkańcy podkołobrzeskiego Charzyna nie mają wątpliwości, że wielkie rzeczy są możliwe nawet w ich niewielkiej miejscowości. Przygotowywana przez nich inscenizacja pasyjna z roku na rok nabiera rozmachu.
Jezus pracuje w banku, Matka Boża jest nauczycielką, Judasz inżynierem, a Herod elektrykiem. – Jesteśmy normalnymi ludźmi – mówią aktorzy największego w świecie widowiska pasyjnego.
Chociaż upłynęły setki lat, misteria Męki Pańskiej wciąż pozostają żywą formą opowiadania o wydarzeniach zbawczych. Co roku niektóre parafie i ośrodki podejmują wysiłek zorganizowania tych pobożnych przedstawień.
Ekstremalne Drogi Krzyżowe stały się swego rodzaju fenomenem. Gromadzą naprawdę wielu, którzy szukają czegoś nowego w tradycyjnym nabożeństwie pasyjnym. Nie brak i sceptyków, którzy wytaczają argumenty kontra.
Sztuka i religia. Okresy średniowiecza i baroku zasłynęły z realistycznego ukazywania w dziełach sztuki męki Chrystusa. Kościelne pasyjne freski, malowidła i obrazy miały pobudzić do pokuty i nawrócenia.
Europassion. Od 30 lat zapraszają na pasyjne misteria i świętowanie Bożego Narodzenia. Mękę Pańską przeżywało z nimi już sto kilkadziesiąt tysięcy widzów. Tylko tegoroczne ewangelizacyjne widowiska obejrzy ponad 5,5 tys. osób.
Ostatnie chwile męki Jezusa przedstawili i w biblijne postacie wcielili się parafianie.
To przedstawienie jest genialne. Po opadnięciu kurtyny w widzach pozostaje bardzo mocny przekaz, zmuszający do refleksji. "Golgotę XXI" trzeba zobaczyć. Kolejne przedstawienie 19 kwietnia (środa) o 19.00 w Oratorium św. Filipa Neri przy ul. Grzybowskiej 22 w Radomiu.
– Dlaczego krzyczysz na Pana Jezusa?! – mówi z wyrzutem wnuczka do babci, stojącej w tłumie przed Poncjuszem Piłatem. Odgrywane co roku w Górze Kalwarii misteria pasyjne przyprawiają o ciarki na plecach.