Razem z naszym gościem Katarzyną Kasperek, zabieramy Was tym razem do Meksyku. Opowiemy, jak ludzie-ptaki wywołują deszcz. I jak wygląda plaża w Acapulco, gdy już ten deszcz wywołają. Będzie o meksykańskich zabawach z prądem i tajemniczych rytuałach indiańskich. Skosztujemy ostrej meksykańskiej kuchni oraz sięgniemy po cukierki w kształcie...trumienki. Nie zabraknie także mariachi i ich muzyki.
Stajenka parafii MB Szkaplerznej w Brzeźcach koło Pszczyny oraz domowa państwa Czyszów z Mizerowa zdobyły najwięcej głosów w naszej internetowej zabawie.
Jest teologiem i przedsiębiorcą. Jego firma staje się coraz lepsza – nie tylko z nazwy. Twierdzi, że na wolnym rynku mogą przetrwać wyłącznie ludzie uczciwi. A przy zakładaniu firmy nie liczy się przede wszystkim kasa.
– To nie tylko bardzo piękny instrument. To także swoisty symbol tożsamości mieszkańców tego regionu – mówi Anna Pobłocka, koordynator warsztatów w Wejherowskim Centrum Kultury.
− Nie ma Ormianina, który nie nosiłby w duszy rany – mówią członkowie ormiańskiej diaspory, którzy zgromadzili się na Świętej Górze Polanowskiej, przywołując pamięć o rzezi dokonanej 104 lata temu.
Chodzi o odzyskanie tej radości, którą człowiek traci na różne sposoby.
– Nastolatek jest jak mydło – gdy się go ściska, wyślizguje się – usłyszeli podczas warsztatów skierniewiccy rodzice.
Nie kościół, nie salka katechetyczna, a kabaretowy Klub Gęba przy Uniwersytecie Zielonogórskim był 6 marca miejscem spotkania „Porozmawiaj z czarnym”.
Rozmawiałem z egzorcystą (s. VIII), który spokojnie, rzeczowo i pewnie udowadnia, że wystarczy mieć normalną rodzinę, żeby człowiek wiedział, co jest dobre, a co złe oraz w jaki sposób o dobro walczyć, a zła unikać.
Dwa razy traciła prowadzenie i dwa razy odrobiła straty. Pierwsze miejsce w naszej zabawie – internetowym głosowaniu na najciekawszą stajenkę w kościołach archidiecezji katowickiej – zdobyła parafia w Rybniku-Orzepowicach.