Panie zostawiły kuchnię, panowie - traktory - i razem przyjechali do Rychwałdu. Już po raz trzeci członkinie Kół Gospodyń Wiejskich oraz przedstawiciele Kółek Rolniczych pielgrzymowali do sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej. Mszę św. odprawił tutaj dla nich biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger.
Klub ogrodników, warsztaty kulinarne czy potańcówka. W Warszawie lawinowo przybywa tzw. Miejsc Aktywności Lokalnej, w których kwitnie sąsiedzka działalność.
Tysiące cywilów korzystało ze schronienia w ciemnych grotach świątyń. Bo w piwnicach bomby wybuchały trochę ciszej, ktoś zaintonował pieśń, ktoś kogoś odnalazł. Był tam kuchnie, szpitale, schrony. I nadzieja.
– To, co robię, jest służbą Bogu. Chcę być narzędziem w Jego ręku – przekonuje Marta Sawicka, która od 34 lat prowadzi w swoim mieszkaniu kuchnię dla ubogich.
Od początku wojny żytomierscy salezjanie zajmują się dostarczaniem żywności dla wojska i osób najbardziej potrzebujących. Z Włoch sprowadzili dwie kuchnie kontenerowe, umożliwiające przygotowywanie ciepłych posiłków w terenie. Zakonnicy współpracują też z lokalną Caritas i szpitalami, którym przekazują środki medyczne otrzymane od darczyńców. Pomimo działań wojennych nadal prowadzą szkołę, w której część zajęć odbywa się online. Obecnie trwają przygotowania do zbliżającego się roku szkolnego.
To nazwa inicjatywy realizowanej w ramach projektu "Podkarpackie Inicjatywy Lokalne 2021-2023" , a dofinansowanego z Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.
Kuchnia z kamiennym piecem i pozostałościami naczyń glinianych, kamienny moździerz i krzemienny nóż – to najważniejsze znaleziska Polskiej Misji Archeologicznej Muzeum Narodowego w Warszawie „Tyritake”, która od 19 lipca br. prowadzi prace wykopaliskowe w Kerczu na Krymie na Krymie
Koszaliński oddział Civitas Christiana wraca z cyklem internetowych audycji. Asia i Mateusz Gawrońscy zaproszą nas do swojej kuchni na małżeńskie rozmowy, gdy zasną dzieci, a historyk Łukasz Suchanowski przypomni zapomniane fakty z niełatwej przeszłości Pomorza.
Miłosierne Samarytanki. – To, co robię, jest służbą Bogu. Chcę być narzędziem w Jego ręku – przekonuje Marta Sawicka, która od 34 lat prowadzi w swoim mieszkaniu kuchnię dla ubogich.
Dzięki kolejnym inicjatywom lokalna społeczność zmienia się. Coraz bardziej utożsamia się ze swoją miejscowością.