Kurs to nie szczepionka
– Po pierwszych kilku wykładach kursu przedmałżeńskiego całą drogę do domu kłóciliśmy się tak, że aż iskry leciały. Później godzinami rozmawialiśmy o tym, jak wyobrażamy sobie nasze szczęśliwe małżeństwo – mówi Piotr Werbiński.