W kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Gdańsku odprawiona została Msza św. w intencji działaczy Polonii gdańskiej zamordowanych przez Niemców w 1940 roku w lesie, nieopodal niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof.
Obozy koncentracyjne stały się pomnikiem pogardy dla europejskiej tradycji inspirowanej Biblią i Ewangelią.
Walczyły w Powstaniu Warszawskim, ale zginąć miały w Stutthofie.
Głodni, ubrani w obozowe pasiaki, niektórzy nawet bez butów. W śniegu po kolana, przy temperaturze -20 st. C. Eskortowani przez uzbrojonych esesmanów. W 7 dni mieli pokonać ponad 150 kilometrów…
To pierwszy taki przewodnik w Polsce. Jego kanwą było życie i wspomnienia byłego więźnia.
– Brakuje przekazu naszych babć czy dziadków. Przyjeżdżają do nas ludzie niezdający sobie sprawy, co to za muzeum. Mamy nadzieję, że ten spacer uświadomi im, że to nie jest miejsce na piknik – mówi dr Marcin Owsiński, kierownik Działu Oświaty w Muzeum Stutthof.
- Nie ma życia bez Boga i nie ma człowieka bez Boga. I nie ma mądrych praw bez praw wywodzących się od Boga - mówił do zgromadzonych w katedrze oliwskiej biskup Wiesław Szlachetka.
- Ufamy słowom Chrystusa, zwycięzcy śmierci, piekła i szatana, że ci nasi bracia, okrutnie zamęczeni w Marszu Śmierci, żyją w wiecznym pokoju - mówił bp Wiesław Szlachetka.
Modlitwa za ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Stutthof miała miejsce w archikatedrze oliwskiej. Mszę św. odprawił bp Wiesław Szlachetka.
W Gdańsku uczczono w piątek 22 marca pamięć 67 ofiar niemieckiego terroru w KL Stutthof - 22 marca 1940 r. rozstrzelano w Sztutowie polskich patriotów, więźniów obozu.