Uroczyste poświęcenie wody odbyło się 19 stycznia nad Odrą przy bulwarze Xawerego Dunikowskiego.
Wspólnota przez 8 tygodni prowadziła w parafii seminarium odnowy wiary.
W niedzielę Chrztu Pańskiego chrześcijanie Ziemi Świętej pielgrzymowali nad rzekę Jordan.
Od chrztu rozpoczęło się nasze życie w Kościele. Dzisiejsze święto każe nam wrócić do chrzcielnicy, „nad Jordan”, i zapytać: Co zrobiliśmy z naszym chrztem?
O co tu chodzi? O salwatorianów, którzy seminarium mają w Bagnie na Dolnym Śląsku, ich zgromadzenie założył bł. Franciszek Jordan, a jedna z ich placówek znajduje się w Krzyżu Wielkopolskim. Słońce tam nigdy nie zachodzi.
– Nie lubię słowa „ekumenizm”. Dla mnie to po prostu „normalność” – mówi ks. Mariusz Synak, proboszcz prawosławnej parafii pw. Świętych Piotra i Pawła w Słupsku.
Niewątpliwie Jan Chrzciciel to najbardziej znany święty. Ewangeliści poświęcają mu niemal tyle miejsca, co samej Najświętszej Maryi Pannie, bo aż 133 wierszy.
Wszystko wydaje się dziś płynne, jak woda w Jordanie. Nawet w Kościele.
Kościoły wschodnie przeżywają dziś jedno z najstarszych i najważniejszych świąt – uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywaną popularnie Jordanem. Upamiętnia ona chrzest Pana Jezusa w rzece Jordan.