Pochodził spod samiuśkich Tater. Młodzi z grupy teatralnej przy par. Miłosierdzia Bożego opowiedzieli to bardzo przekonująco.
Od Wigilii do drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia u krakowskich franciszkanów będzie tradycyjna żywa szopka.
Zakopane, Ludźmierz, Chochołów, Sucha Beskidzka, Spytkowice - to miejscowości w południowej części archidiecezji krakowskiej, przez które przejdzie Orszak Trzech Króli.
– Panu Jezusowi ofiarujemy teraz tańcowanie! – wykrzykuje pasterz. I zaraz przed stajenkę wybiegają górale i wirujące pary, brzmi żwawa belgijka i dostojny polonez. Coroczne pląsy przed żłóbkiem u św. Edyty Stein to już tradycja.
Można bez słów opowiedzieć niezwykle poruszająco o Bożym Narodzeniu. Tę umiejętność posiadają uczniowie wapienickiego Zespołu Szkół Specjalnych. Dziś na jasełkowej scenie towarzyszyły im także dzieci z SP 32 i najmłodsi z Przedszkola nr 42.
Żywej szopki przed krakowskim klasztorem oo. franciszkanów nie zabraknie i w tym roku.
Tańce i śpiewy młodych górali wokół żłóbka z Małym Jezuskiem, to tylko niektóre elementy teatralnych przedstawień pokazanych 5 stycznia na jubileuszowym X Podhalańskim Przeglądzie Jasełkowym w Maniowach. Wzięło w nim udział blisko 30 grup z całej małopolski, a honorowy patronat nad Przeglądem objął kard. Stanisław Dziwisz.
W tym roku radosne i kolorowe Orszaki Trzech Króli przejdą ulicami Opola, Nysy, Raciborza i Obrowca.