Wiedzieli, po co przyszli
– To się działo w naszym sercu. Razem z mężem słuchaliśmy koncertów uwielbieniowych i zapragnęliśmy, żeby taki odbył się w Rawie. Potem dotarliśmy do dziewczyn, które też miały takie pragnienia. Połączyliśmy siły i się udało – mówi Iwona Kujawa-Błędek.