Kapelani to dziś obowiązkowy element życia więziennego. Gdyby nie oni, za mury zakładów karnych wróciłoby piekło jak za PRL.
Nie wstydzą się mówić innym o tym, jak wierzą i Komu zaufali. Ich świadectwo nierzadko trafia prosto do serca, a wówczas już sam Bóg przemienia ludzkie życie. Oni bowiem tylko głoszą Jego Słowo – świeccy katechiści.
Aby dobrze działało – nie zmieniło się w czarną, bolesną dziurę, która zasysa wszystko ku sobie – musi nie tylko brać, ale i dawać. Takie są zasady „Bożej kardiologii”. Ludzie z RCS wytrwale wprowadzają je w życie.
Zbierasz ty, zbieram ja, zbiera cała twoja firma i szkoła dziecka. Zbieraniem nakrętek zajmuje się niemal cały kraj. Chociaż nie wszyscy wiedzą po co.
Król Kacper mówi, że po czterech latach chyba powinien abdykować. Znaczy się, zrezygnować z korony. – Nie!!! Nigdy w życiu! – wołają przerażone dzieci z bielskiego Orszaku Trzech Króli.
Tegorocznych laureatów Hyacinthusa łączy wiele: miłość do Kościoła, Eucharystii i ludzi. I to, że cały czas "robią swoje".
Zdobywał serca dzieci, sprawował dla nich Eucharystie, organizował spotkania, szedł z nimi do kina. Potrafił uciszyć ponad 200-osobową gromadkę! Grając na gitarze, przyciągał wielu młodych, obmyślał, jak do nich dotrzeć
List pasterski Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na rok 2008
– Chciałam żyć zwyczajnym życiem z osobami z niepełnosprawnością, a nie tylko uczestniczyć w rozmaitych akcjach – mówi Bernadeta Mróz z Gogolina, która od października mieszka we wrocławskim domu L’Arche.