DODANE17.06.2005 18:04
Błagam napiszcie mi czy to prawda. Jeśłi to prawda to ... ja nie chcę zyc na takim świecie. "Na soborze florenckim w 1439 r. stwierdzono co następuje: „Święty Kościół rzymski (...) wierzy niezachwianie i obwieszcza, iż nikt poza Kościołem katolickim, ani poganin, ani Żyd, ani bezbożnik czy też KTOKOLWIEK, KTO SIĘ ODŁĄCZYŁ OD WSPÓLNOTY, nie dostąpi życia wiecznego, lecz przeciwnie, pójdzie prosto w ogień wieczny zgotowany mu przez diabła i jego upadłe anioły, jeśli przed zgonem swoim nie... »
Impulsem do jej powstania były rozmowy, jakie w 1993 roku przeprowadzili z Papieżem Krzysztof Michalski i ks. Józef Tischner, założyciele Instytutu Nauk o Człowieku w Wiedniu.
Naginanie faktów do własnej wizji historii zarzucił gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu abp Józef Życiński.
DODANE14.06.2005 13:53
Jak można kochac Boga wierząc jednoczesnie ze potepia On wszystkich którzy nie należą do Kościoła? Wiem że teraz interpretuje się dogmat ze "poza Kościołem nie ma zbawienia" szerzej (PS.czy to jest pewna nauka Kościoła - ta szersza interpretacja?) ale kiedys rozumiano to dosłownie: jak nie jestes w Kościele, to idziesz na potepienie. Ja bym nie mogła wielbic Boga wiedząc ze wybrał mnie do zbawienia a miliony ludzi które o Nim nie słyszały będą potępione. To przeczy Bożej miłości, a ja nie... »
Tekst ten został zamieszczony jako wstęp do polemiki "Czy w Biblii są jakieś pozostałości politeizmu?". Wyodrębnienie go jako osobnego artykułu pochodzi od redakcji.
czytelnik DODANE13.06.2005 11:22
Co może oznaczać spotykane czasem sformułowanie jestem człowiekiem wierzącym (w domyśle katolikiem) niepraktykującym. Czy to ma sens logiczny, tzn. jeśli ktoś nie praktykuje, czy można uznać, że może być wierzący? Co w sytuacji przeciwnej, jeśli człowiek chodzi co niedziele do kościoła, bo uważa, że jest to obowiązek lub tradycja i wypełnia obowiązki katolika dotyczące np. wychowania dzieci w wierze, ale utracił coś, być może łaskę wiary? Co wtedy, gdy ktoś jest praktykujący, ale słabej wiary,... »