Czemu „Wyborcza” nie pisze o Vincencie?
We Francji stała się rzecz niezwykła: lekarze odmówili uśmiercenia pacjenta, mimo zgody trybunału strasburskiego na eutanazję. Trąbią o tym zagraniczne media. A polskie? GW pisała o sprawie Vincenta z uporem. Ale tylko wtedy, gdy sprawy szły w kierunku jego eutanazji. Teraz gazetę zapowietrzyło?