Sześć dni po uroczystym chrzcie w Bergen statek Viking Star zawinął do gdyńskiego portu.
- Duchu Święty Boże, którego tchnienie ożywia cały świat, wysłuchaj naszych modlitw i odnów oblicze tej ziemi, która spragniona jest Twojej prawdy i miłości - modlił się abp Sławoj Leszek Głódź podczas liturgii kończącej czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego.
- Ks. inf. Stanisław Bogdanowicz ma swoje miejsce w historii Polski, Gdańska i lokalnego Kościoła. Jednak nagrodę za promocję miasta Gdańska uzyskał nie jako kapłan, nie jako obywatel-patriota, ale jako pisarz - podkreślał w wygłoszonej laudacji Marek Bumblis, gdański radny.
– Napominają, nieraz piętnują, ale także stawiają diagnozy. Chcą leczyć i wiedzą, jak to robić – podkreśla Leszek Sosnowski, dziennikarz, fotograf, założyciel Wydawnictwa „Biały Kruk”.
– Proszę was, byście nigdy nie męczyli się miłosierdziem. W ten sposób, umiłowani diakoni, będziecie naśladować miłosiernego Boga, który jest otwarty na każdego człowieka i każdemu pragnie pomóc – mówił 23 maja w bazylice Mariackiej abp Sławoj Leszek Głódź.
W 800-letnim wnętrzu oliwskiej katedry zabrzmiały utwory powstałe na cześć Świętej Trójcy. Znalazły się wśród nich kompozycje ze wszystkich niemal epok, począwszy od dzieła XV-wiecznego anonimowego twórcy, po utwory współczesnych kompozytorów.
- Pragniemy odkrywać na nowo kolejny raz naszą świętą gdańską - bł. Dorotę z Mątowów Wielkich. Pragniemy przez jej wstawiennictwo modlić się zwłaszcza za małżeństwa w kryzysie i za narzeczonych, którzy przygotowują się do sakramentu małżeństwa. Chcemy się modlić również za tych, którzy nie potrafią podjąć decyzji o małżeństwie - mówi ks. Krzysztof Ławrukajtis, organizator II pieszej pielgrzymki do Mątowów Wielkich.
Ponad 350 dzieci uczestniczyło 1 czerwca w dorocznym Rejsie im. Macieja Płażyńskiego, organizowanym przez gdańską Caritas.
Sprzed bazyliki Mariackiej wyruszyła procesja ulicami Starego i Głównego Miasta Gdańska, w której wzięło udział kilka tysięcy wiernych. Przewodniczył jej abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.Zdjęcia: Jan Hlebowicz /Foto Gość