Pierwszy wiersz opublikował jako czterdziestolatek, a jednak pozwolił sobie na długie milczenie protestu w latach 80. XX w. Mowa o Marianie Jachimowiczu.
Zaczęło się od zapomnianej noweli „Pójdźmy za Nim!”.
W Warszawie kilka tysięcy rodziców protestowało przeciwko deprawacji w szkole.
Ogłosił, że połowa Amerykanów zdradza żony, a 26 proc. Amerykanek – mężów. Że seks przedmałżeński to norma, a co dziesiąty mężczyzna jest homoseksualny.
– Dzisiaj to tylko suche fakty, daty, statystyki, które nic nam nie mówią, a nieznani świadkowie odchodzą ze swoimi wspomnieniami – licealistki z Żor wyjaśniają, dlaczego brały udział w inicjatywie IPN.
Życie konsekrowane. Matka przeorysza zdecydowanym ruchem odsuwa ciężką, czarną kotarę. – Stare mury, wilgoć i szalejąca gruźlica: witamy u sakramentek na Nowym Mieście! – żartuje na powitanie.
Odszedł, ale jego dzieła pozostały i skłaniają do refleksji. Zgodnie z twórczą dewizą autora – wyrażają i zarazem stanowią znaki czasu.
Gdy z jednej strony padają takie słowa jak tożsamość narodowa, poszanowanie tradycji, z drugiej mało kto odważy się sięgać do patriotycznego słownika, choć pod tymi samymi szyldami może kryć się system wartości różny od – w wielkim uproszczeniu – systemu wartości polskiej prawicy. Przegląd Powszechny, 2/2008
Supermarkety rozpropagowały konsumpcyjny styl życia. – Wyjście do galerii to istotny element współczesnej obyczajowości, sposób spędzania wolnego czasu, swoisty obrzęd uprawiany całymi rodzinami, bardzo często w niedziele...
Na koncie ma ok. 7 tys. wykonanych operacji, jednak – jak mówi – nie to jest najważniejsze. – Liczy się to, ile wiedzy i umiejętności przekazałem swoim wychowankom – przekonuje prof. dr hab. n. med. Janusz Skalski.