- Mimo słów życzliwości ze strony władz kościelnych, a następnie państwowych - ks. Idzi Radziszewski poznał gorycz niespełnionych obietnic, a nawet uprzedzeń ludzi bez wyobraźni, niechętnych nowemu działaniu - powiedział ks. prof. Antoni Dębiński o pierwszym rektorze KUL.
Ks. komandor podporucznik Władysław Miegoń, pierwszy kapelan polskiej Marynarki Wojennej II Rzeczypospolitej, zamęczony w obozie koncentracyjnym w Dachau, wyniesiony na ołtarze jako błogosławiony, był studentem lubelskiej Alma Mater.
Wybitny pianista pochodzący z Lublina wystąpi z recitalem 19 maja o godz. 18. na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Na koncert zaprasza rektor, ks.prof. Antoni Dębiński.
"Czy fakt, że na kierunku teologia odbywają się wykłady, na których mówi się o szatanie, oznacza, że teologia propaguje satanizm? Oczywiście nie" - przekonuje ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński, rektor KUL.
5 czerwca rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński oraz ppłk Włodzimierz Głuch, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie, podpisali porozumienie dotyczące prowadzenia studiów I stopnia dla skazanych przebywających w jednostkach penitencjarnych okręgu lubelskiego.
Ks. Tadeusz Jachimowski zginął w pierwszych dniach powstania warszawskiego w nieznanych bliżej okolicznościach. Jan Dobraczyński w swoich pamiętnikach zanotował, że "został zamordowany na (...) rogu Elektoralnej i Solnej".
Rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński oraz dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie ppłk Włodzimierz Głuch podpisali 5 czerwca porozumienie dotyczące prowadzenia studiów I stopnia dla skazanych przebywających w jednostkach penitencjarnych okręgu lubelskiego.
Stosunkowo niewiele rękopisów "Dekretu Gracjana" zachowało się do naszych czasów. W świecie jest ich ok. 600, zaś w Polsce - zaledwie 6. Już z tej racji przekazany KUL-owskiej bibliotece przez Jerzego Moszyńskiego zachowany w doskonałym stanie rękopis jest zabytkiem bezcennym.
W mrocznym okresie wojny dr Winowski musiał się imać różnych prac zarobkowych. "Po wkroczeniu Niemców do Lwowa pracowałem jako pomocnik magazyniera w prywatnej firmie kosmetycznej", napisał w uczelnianym kwestionariuszu osobowym.
Gdy się spaceruje korytarzami pierwszego piętra historycznego budynku uniwersytetu (dawniej nazywany był "koszarami świętokrzyskimi", dzisiaj zaś oficjalnie gmachem głównym), trudno nie zauważyć brązowych, kamiennych tablic rozmieszczonych nad drzwiami kilku audytoriów.