W poniedziałek wchodzą w życie nowe przepisy zaostrzające sankcje wobec kierowców. Prawo jazdy stracą ci, którzy jeżdżą z nadmierną prędkością lub po pijanemu. Będzie odbierane m.in. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
Gdy pyta się ludzi o tę kaplicę, odpowiedź jest jedna: a tam, obok fotoradaru.
Półgodzinna modlitwa gromadzi tutaj codziennie kilkudziesięciu mieszkańców Olszyny.
W Olszynie są dwa kościoły. Tuż obok siebie. A miejscowość jest niezwykle długa. Dlatego od dawna mówi się o budowie kaplicy w części miejscowości znajdującej się bliżej Lubania. Na razie stoi tam kapliczka drewniana. Zbierają się tam wierni, by uczestniczyć w nabożeństwach majowych. Czasem przyjeżdżają też księża. Czasami ludzie zbierają się sami. Nie zmienia się tylko duży ruch samochodów na pobliskiej drodze. Na szczęście, po drugiej stronie jezdni porządku pilnuje fotoradar. Kierowcy więc zwalniają, a niekiedy nawet przyjaźnie trąbią do modlących się.Zdjęcia: Jędrzej Rams /Foto Gość
Jeszcze przed wakacjami liczba urządzeń rejestrujących przy polskich drogach wzrośnie o 25 proc. - ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Mandat z fotoradaru zapłaci właściciel auta, zapowiada "Metro". To pomysł Platformy Obywatelskiej. Koniec z ustalaniem, kto przekroczył prędkość, i wlepianiem punktów karnych. Istotne, by pieniądze wpłynęły do budżetu.
W Polkowicach za kilka dni kamery będą rejestrowały kierowców, przejeżdżających krajową "trójkę" na czerwonym świetle. System, który wprowadza Generalny Inspektorat Transportu Drogowego, ma objąć 20 polskich miast.
"Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, nie na drogi" – powiedział kiedyś, chyba w debacie telewizyjnej, Donald Tusk. Mówił to o Jarosławie Kaczyńskim.
Szantrapy, Myszki i Popłocha nie peszą błyski fleszy. Obecność gapiów znoszą z cierpliwością i godnością, jak przystało na członków rodziny królewskiej. Tym bardziej że w grę wchodzą… marchewki.