Czuwaj nad nami, Święty Ojcze. Nie pozwól, byśmy spali w Ogrójcu. Budź nas, pobudzaj do wierności, do odwagi i dobra. To jest twoja matka, ta ziemia.
Pamięć, o którą musimy zadbać, to jedyny sposób, byśmy wiedzieli, że mamy jakąś tożsamość. Bo tożsamość jest matką wspólnoty.
Żadnego liberalnego happy endu, żadnego końca historii nie ma i nie będzie – w dającej się przewidzieć przyszłości.
Czy może istnieć cywilizacja bez autorytetu, bez prawdy, bez podporządkowania tej prawdzie, którą akceptujemy?
Jaka jest ta nowa wiara, którą mamy przyjąć w zamian? Co nam daje?
Największym kłamstwem zwolenników konwencji stambulskiej jest twierdzenie, że jest „antyprzemocowa” – bo tak się nazywa.
Wdzięczność (por. Kol 3,15) to kluczowa zasada życia chrześcijańskiego.
Kto i jak opowie naszą historię następnym pokoleniom? A może CO, a nie KTO?
Lourdes i Fatimę znają na świecie wszyscy, a polski Gietrzwałd znany nie jest. Dlaczego?
Wedle obowiązującej dziś europoprawności ofiarami zawsze byli „inni”. Polacy mają zarezerwowane miejsce wyłącznie w jednej kategorii: oprawców czy też sprawców, co najwyżej – żałośnie biernych świadków.