Jedna noc, pięć kościołów, ponad trzydzieści propozycji.
Od samego początku bł. Karolina ma oddanych sobie ludzi, środowiska, które są w nią wpatrzone i miejsca, w których czczona jest w sposób wyjątkowy.
W niedzielę 3 czerwca ulicami miasta przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestniczyło w nim około tysiąca osób.
To 70. świątynia, którą biskup Tadeusz Rakoczy konsekrował w ciągu 20 lat istnienia diecezji bielsko-żywieckiej. Nosi wezwanie Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Na trawie tłum roztańczonych postaci. Na stołach pod namiotami wśród przygotowanych smakołyków – ciasta i chleb z domowym smalcem. Nie ma piwa ani wódki, a jednak piąty bezalkoholowy festyn dla rodzin przyciągnął tłumy.
Młodzi zauważają, że dziś wiara jest wypierana z życia publicznego. Oni chcą czegoś innego – wyjść do ludzi i świadczyć o Chrystusie.
Jest taki kościół w stolicy, który wygląda, jakby przeniesiono go wprost z Rzymu. Jest taka świątynia, która – choć ogromna – nie przytłacza. Jest taka bazylika, w której miejsca nie zabraknie dla nikogo.
Mówienie, że wszyscy jesteśmy Kościołem, to za mało. Trzeba dopuścić ludzi do odpowiedzialności.
– To wspaniały sposób na aktywizowanie życia duszpasterskiego w Cerkwi greckokatolickiej – mówił mitrat ks. Józef Ulicki, inicjator pierwszego festiwalu.
Dzieci mogą spędzić bezpiecznie czas w oratorium, a pieniądze od św. Antoniego zamieniają się na bony żywnościowe.