Podczas majowego odpoczynku można przemyśleć dokładnie temat… pracy. Taką okazję mieli uczestnicy tradycyjnej pielgrzymki na Ślężę, którzy dotarli na szczyt góry tym razem indywidualnie. Wędrowali wieloma różnymi drogami, by spotkać się razem na Mszy św. w kościele pw. Nawiedzenia NMP.
Pielgrzymi, którzy pokonali szlak św. Jakuba, przytakną Dantemu, że prawdziwą pielgrzymką można nazwać pokonanie drogi pieszo (najlepiej do Santiago). Moje doświadczenie w takim pielgrzymowaniu kończy i zaczyna się na Częstochowie. Właściwie to Maryja chciała, żebym poszedł do Jej sanktuarium.
Po czterech kolejnych rozważaniach na temat tego, jak spotkać Boga w czasie Mszy św., ks. Tomasz Gierasimczyk 1 sierpnia zapytał wszystkich: I co z tego wynika?
„Stoimy na ziemi nadodrzańskiej (…). Jest Wam ona daną, abyście czynili ją sobie i naszemu Narodowi poddaną, abyście w niej żyli w znaku krzyża i światłach Ewangelii” – mówił w Gorzowie pół wieku temu kard. Stefan Wyszyński.
– Na konkurs wysłałam zdjęcie, na którym starsza osoba podaje kromkę chleba dziecku. Zrobiłam zdjęcie czarno- -białe, by podkreślić prawdę, że człowiek nawet niewiele mając, może dać dużo – mówi Patrycja Mitek.
W wieku 90 lat odeszła do Pana s. Zofia Warzocha, szarytka, która trwale zapisała się w pamięci mieszkańców Przasnysza, choć pracowała tam ponad 20 lat temu.
Będą kryzysy, mordercze etapy, wiele potu i zwykłego wyczerpania. Jak się tu jeszcze modlić, kiedy myśli się tylko o tym, żeby pokonać kolejne wzniesienie? Jeszcze pięć, jeszcze dziesięć kilometrów. Za chwilę będzie widać Rzym.
Po prawie 180 latach istnienia budynek zabytkowej lniarni w Mysłakowicach zniszczyły buldożery. Budynek, który był wzorem dla XIX-wiecznej przemysłowej Europy, jest na liście zabytków. Konserwator złożył wniosek do prokuratury.
Łączą dominikańskie klasztory od Lublina przez Sandomierz, Tarnobrzeg, Klimontów i Kraków. Po tych ścieżkach chodzili założyciele tego zakonu ze św. Jackiem, bł. Czesławem, bł. Sadokiem i sandomierskimi męczennikami.
– Cieszę się, że jesteście w tym ośrodku, że możecie odpocząć, zobaczyć wiele na Pomorzu i wrócić do domu z pięknymi wrażeniami – mówił do wypoczywających w Warzenku konsul Myron Yankiv.