Sejmowa debata nad projektami, z których jeden przewiduje rozszerzenie prawa do aborcji, a drugi zakazuje zabijania dzieci z powodów eugenicznych, pokazała zdecydowaną przewagę argumentów zwolenników ochrony życia.
W Europie istnieje realna, choć bynajmniej nie urzędowa, solidarność.
Jako feministka nauczanie Kościoła na temat aborcji uważałam za coś kompletnie staroświeckiego, wręcz śmiesznego. W końcu mamy dwudziesty wiek i kobiecie przysługuje prawo, by mogła robić ze swym ciałem, co tylko zechce!
Myśl wyrachowana: Człowiek, który umywa ręce, nazywa się Piłat. Człowiek, który przynosi misę, coraz częściej nazywa się katolik
Matka więzionej obrończyni życia pisze, że w Kanadzie milczenie w sprawie aborcji i antykoncepcji jest normą.
Myśl wyrachowana: O piekle kobiet mówią ci, którzy nie wierzą w piekło kobiet i mężczyzn
Można odejść z Kościoła, ale wyłącznie donikąd.
Myśl wyrachowana: Z łatwych rozwiązań bierze się rozwiązłość
Po książkach ich poznacie? - pytam w redakcji wydawnictwa Esprit. W odpowiedzi prócz listy tytułów, z których redakcja jest dumna, otrzymuję proste wyjaśnienie: wydajemy książki po to, by zmieniać się na lepsze.
Kiedy przez wieś Tychowo na północy Polski eskortowały Matkę Bożą wozy strażackie na sygnale, wszyscy mieszkańcy klęczeli przed domami. W pękających od tłumu kościołach od Syberii po krańce Polski tysiące ludzi przed ikoną częstochowską adoptowało już duchowo zagrożone aborcją dzieci. Tak będzie aż do Fatimy.