Wywiad z bp. Kazimierzem Nyczem, przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego Pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II - Kraków 2002
Ks. Jan Balicki urodził się 25.01.1869 roku w Staromieściu. Żył i działał na terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego. Dzieciństwo i młodość spędził pod zaborami. Jego ojciec należał do Kościoła greckokatolickiego. Jan wzrastał i był wychowany w atmosferze głębokiej religijności.
Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, Księże Prymasie, Księże Kardynale Metropolito Krakowski, Umiłowani Bracia i Siostry, [Witaj w domu! - odpowiedzieli wierni]
Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskup Stanisław Gądecki ze sceptycyzmem odniósł się do pomysłu ustanowienia święta narodowego, upamiętniającego osobę Jana Pawła II.
Próg szokującej nadziei przekroczyliśmy 27 lat temu, w październikowy wieczór, gdy zaskoczony prezes Radiokomitetu polecił dziennikarzom telewizyjnym, aby podawali „na uśmiechu” wiadomość o wyborze kard. Wojtyły na papieża.
– Gdy wspominam spotkanie na Zaspie, stale mam w uszach stwierdzenie Papieża: „Solidarność to jeden drugiego brzemiona noście”. Myślę, że dzisiaj tak pojętej solidarności trochę brakuje.
Śmierć zaskoczyła Jana Pawła II przy pracy nad nową encykliką, tym razem na temat miłosierdzia jako odpowiedzi na zjawisko globalizacji - twierdzi bp Marcelo Sánchez Sorondo, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk.
W Ameryce Łacińskiej jest ogromne oczekiwanie na to, że następny papież będzie pochodził właśnie z tego regionu - mówi radiu RMF FM Artur Domosławski, publicysta specjalizujący się w tematyce Ameryki Południowej.
To nie religia przeżywa kryzys, ale Kościół jako instytucja. Nie jest to jednak równoznaczne z rozpadem Kościoła ani jego upadkiem - powiedział w wywiadzie dla Rzeczpospolitaj ks. Peter Neuner, dziekan Wydziału Teologii Katolickiej Uniwersytetu w Monachium.
Przyszły papież powinien twardo bronić zasad i nauki Kościoła, a jednocześnie wsłuchiwać się w głos współczesnego świata i nie uchylać od dyskusji na trudne tematy, takie jak celibat - napisała Teresa Stylińska w Rzeczpospolitej.