Wracam myślą do Kościoła - wspólnoty pełnej ducha i od wieków zorganizowanej. Obecna jego struktura jest nieadekwatna do potrzeb chwili.
Czy zmiany i udoskonalanie struktur wystarczą? Nie. Czy można wykreować lidera? Nie.
Etyka, jak wiele dziedzin życia, ma dwa oblicza.
Różnic pomiędzy manifestacjami z czasów stanu wojennego i dzisiejszych jest wiele.
Wszystko do zrobienia, albo… wszystko do stracenia? Nie zamykam pytania.
Czy te trzy obszary – etyka, sumienie i prawo – są sobie potrzebne? Czy można pytać, która z tych dziedzin jest ważniejsza?
Niezabliźnione rany wszystkich manipulacji ziemią i ludźmi wciąż widać
Na Śląsku widać to bardzo wyraźnie...
Czy można coś określić jako absolutne dobro albo zło?
Powinniśmy rozumieć migrantów, sami migracyjnej presji poddani w poprzednich pokoleniach.