- To my chcemy być podręcznikiem dla swoich dzieci - mówią rodzice uczący dzieci w domu. Takich rodzin jest w Warszawie i okolicy ok. 300.
Dzieci z Przedszkola Niepublicznego Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża im. s. Antonietty Farani w Domaniewicach obejrzały sztukę „Kopciuszek”.
– Nie chcę! Nie pójdę do przedszkola! Chcę zostać z tobą. Czemu nie mogę? Nie kochasz mnie już?! – łzy kaskadą spływają po buzi malucha, a ty czujesz, że za chwilę pęknie ci serce...
Właśnie Mija – to imię skandynawskie, więc można na nią jak u Tove Janson wołać „Mi” – biega między nami z Pismem Świętym, wołając: „Amen, amen, alleluja”.
Do podwójnej kraty podbiega młodziutka karmelitanka. W rozmównicy widzi swego tatę. Uśmiecha się. Ojciec trzyma pod pachą jakieś zawiniątko. To ryba?
Słyszysz Kościół, myślisz księża? Pora to zmienić!
Znani i lubiani, przede wszystkim ojcowie, a w kolejnych życiowych rolach – aktorzy, pisarz i dziennikarz, mówią o swoim ojcostwie i o tym, jak pracę zawodową łączyć z odpowiedzialnością za rodzinę i dzieci.
– Dzisiejsze ojcostwo potrzebuje nawigacji, która wskaże cele, założenia i metody bycia ojcem – przekonywał w Lublinie Dariusz Cupiał, współzałożyciel fundacji Cyryla i Metodego oraz twórca programu Tato.net.
Córka, ukontentowana, raczy tatusia kawałem: Chełmianin wybierający się pociągiem do Lublina zatrzymuje na drodze dorożkę: - Słuchajcie no! Ile kosztuje jazda na dworzec?
Mój tata pracuje dość długo. Tęsknię za nim. Nie ma ustalonej godziny powrotu. Często wylatuje lub wyjeżdża. Mama jest wtedy dodatkowo obciążona. A ja bywam wybuchowa, sprawiam mamie kłopoty swoim zachowaniem. 11-latka