Czy w czasach pokoju „zabawa w wojnę” ma sens?
I Bieg do Serca może okazać się nieprzeciętnym, cyklicznym wydarzeniem. Postawienie liczebnika przed nazwą to jednak za mało, by tak się stało.
Jesteście na obozie, koloniach, rekolekcjach organizowanych przez parafię, wspólnotę, stowarzyszenie itp.? Przyślijcie nam kartkę z wakacji! Oto pierwsza z nich: "Wniebowzięta Kolonia Parafialna Planeta B-612".
To postać uwikłana w dramatyczne wydarzenia historyczne swojej epoki. Mówi się nawet, że był Popiełuszką tamtych czasów. Dziś trudno jednoznacznie orzec, dlaczego św. Nepomucen jest tak często przedstawiany na Śląsku.
Zamierzenia stworzenia kolejnego ośrodka pielgrzymkowego w okresie kontrreformacyjnego działania kościoła katolickiego obok już istniejących nie powiodły się.
Bankrutujące biura podróży kolejny raz fundują turystom stres i niepewność. Niepokoju nie widać u rodziców, którzy swoje pociechy wysyłają na obozy, kolonie i rekolekcje z księżmi, bo – jak twierdzą – ci mają referencje od samego Pana Boga.
W regionie nie ma drugiego takiego kościoła, co będzie jego niewątpliwym atutem.
Wyjazdy parafialne. Bankrutujące biura podróży kolejny raz fundują turystom stres i niepewność. Niepokoju nie widać u rodziców, którzy swoje pociechy wysyłają na obozy, kolonie i rekolekcje z księżmi, bo – jak twierdzą – ci mają referencje od samego Pana Boga.
Ks. Janusz chodzi w koszulce z napisem: „Survival”, czyli „sztuka przetrwania”. I trudno się temu dziwić.
Ministranci z parafii pw. Narodzenia NMP w Miękini tuż przed wakacjami wypoczywali na koloni w Długopolu-Zdroju, w ośrodku wypoczynkowym "Maćkowice".