Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach ma od niedzieli kaplicę poświęconą o. Pio. Poświęcił ją bp Adam Wodarczyk. W uroczystości uczestniczyli także twórcy włoskiego spektaklu o o. Pio. Zdjęcia: Joanna Juroszek /Foto Gość
Delegacja rodzinnego miasta Jana Pawła II otrzymała w Pietrelcinie, skąd pochodził święty ojciec Pio, relikwię włoskiego stygmatyka.
– Puste konfesjonały, w których stoją kubeł i szmata do sprzątania kościoła, są symbolem upadku chrześcijaństwa – mówił abp Henryk Hoser, podnosząc kościół św. o. Pio do godności sanktuarium.
Uczestniczy w nich ponad 50 osób z kilkunastu GMOP sandomierskiej diecezji.
W Zawichoście w Ośrodku Formacji Liturgicznej sióstr jadwiżanek przez trzy dni przeżywa je ponad 50 osób - członków kilkunastu Grup Modlitwy Ojca Pio z diecezji sandomierskiej.
„Pietrelcina” po włosku znaczy „mały kamyk”. Tu urodził się o. Pio, wielki święty, który sprawił, że to miasto nigdy nie będzie małe.
Ponad 10 tys. osób wzięło udział w festynie w Zawadzie k. Nowego Sącza zorganizowanym przez grupy modlitewne o. Pio.
Na rekolekcje do Winowa zaprasza na ten weekend opolska grupa modlitwy.
Już za dwa dni, w 20. roku działalności największej na świecie sądeckiej Grupy Modlitewnej św. o Pio, odbędzie się po raz 16. na boisku w Nowym Sączu-Zawadzie charytatywny festyn.