Mam naśladować Boga. Także w cierpieniu, bólu, upokorzeniu. Mam – tak jak Jezus – złożyć siebie w ręce Ojca.
Miłość to działanie z myślą o drugim człowieku. To myślenie perspektywiczne. To wysiłek i odpowiedzialność za siebie i za drugiego człowieka.
Poznali się na studiach. Mieszkali niedaleko siebie, ale nigdy wcześniej nie udało się im na siebie natknąć.
Słowo obciążone największą ilością nieporozumień. Dla jednego oznacza ofiarę z siebie na rzecz drugiego, dla innego – ofiarę z drugiego dla siebie. Pierwsze to miłość, drugie – jej przeciwieństwo: egoizm.
Osoby konsekrowane z naszej diecezji odnowiły śluby podczas Mszy św. w bazylice Mariackiej.
Gościem kolejnego Forum "Młodzi i Miłość" będzie Janek Mela, podróżnik i polarnik.
Spotkali się z okazji swojego święta, by – jak wzywa papież Franciszek – być dla siebie darem.
– Chrystus zaprasza nas do siebie, byśmy zatrzymali się na chwilę i spróbowali zrozumieć krzyż – mówi ks. Tomasz Kociński.
Żeby być darem, trzeba najpierw mieć co podarować. Trzeba „posiadać” siebie.
We łzach ruszyły w drogę ze Lwowa do Ząbkowic Śląskich. Tutaj musiały znaleźć dom dla siebie i dla Jezusa.