Ogień pamięci, przyniesiony przez sztafetę pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza, zapalono na Kopcu Powstania Warszawskiego na stołecznym Mokotowie. Będzie płonął przez 63 dni - tyle, ile trwały powstańcze walki.
Południowe słońce grzało bezlitośnie, pył dusił gardło. Wokół płonęły wiązki słomy. Nie było już wody, kończyła się amunicja, kończyły się siły. Zaczynała się legenda.
W Olsztynie odbyły się uroczystości w związku z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ulicami Olsztyna przeszedł marsz upamiętniający żołnierzy niepodległościowego podziemia. Zdjęcia: Łukasz Czechyra /GN
Złożeniem wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Pl. Piłsudskiego w Warszawie zakończył się w sobotę "Marsz Grunwaldzki", zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską pochód z okazji 600-lecia bitwy Grunwaldem.
Morze biało-czerwonych flag wędruje w kierunku Agrykoli. "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" - skandowali uczestnicy przed ruszeniem. Na czele marszu niesione jest jego hasło: "Idzie nowe pokolenie".
- Ufamy słowom Chrystusa, zwycięzcy śmierci, piekła i szatana, że ci nasi bracia, okrutnie zamęczeni w Marszu Śmierci, żyją w wiecznym pokoju - mówił bp Wiesław Szlachetka.
- Droga Krzyżowa to brama. Z jednej strony śmierci, z drugiej - życia. Każde przejście z krzyżem drogą Męki Pańskiej jest zarazem doświadczeniem doczesności i wieczności - mówił 10 marca na kalwaryjskich dróżkach o. Dariusz Szymaniak OFM.
Ta nominacja zastała mnie w marszu. Mamy tu normalne obowiązki: zebrania, wyjazdy. Trzeba będzie teraz to wszystko uporządkować, zakończyć i przeprowadzić się do Sandomierza. Dlatego nie mam jeszcze ani zawołania, ani herbu biskupiego - odpowiedział biskup-nominat na pytania Radia Watykańskiego.
Kilkaset, głównie bardzo młodych osób, pod hasłami równości i tolerancji przemaszerowało ulicami miasta.