– Brat Albert Chmielowski kochał sztukę i Chrystusa – mówi brat Kamil, od 17 lat u albertynów na Kazimierzu w Krakowie. – Rzucił pędzel, aby zajmować się większą sztuką – służeniem bezdomnym.
- Jesteście znakiem nadziei dla tych, którzy w Kościele szukają czystego piękna Ewangelii - mówił krakowski biskup pomocniczy podczas Mszy św. na rozpoczęcie kapituły generalnej braci albertynów.
Bezdomni, podopieczni placówek prowadzonych przez albertynki i albertynów, pojadą do Rzymu na kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII. Ich wyjazd udało się sfinansować dzięki dobroczyńcom oraz zbiórce plastikowych nakrętek.
We Lwowie siostry albertynki rozpoczęły budowę przytuliska dla kobiet. Będzie to już drugie w tym mieście albertyńskie miejsce pomocy ubogim. Pierwsze, przeznaczone dla mężczyzn, dwa lata temu otworzyli bracia albertyni.
Opowiadania wigilijne do słuchania przygotował chrześcijański serwis audiobooków MANHU z Zabrza. Każdy kto za dobrowolną kwotę pobierze je sobie na komputer lub wyśle z życzeniami – wesprze działalność albertynów.
Opowiadania wigilijne do słuchania przygotował chrześcijański serwis audiobooków "Manhu" z Zabrza. Każdy kto za dobrowolną kwotę ściągnie je sobie na komputer lub wyśle z życzeniami - wesprze działalność albertynów.
Bracia albertyni. W tej chwili jest ich wszystkich zaledwie 43. Pracują w Polsce i poza jej granicami. Kierując się wskazaniem św. brata Alberta, swojego założyciela, działają tam, gdzie nikt inny nie usłuży.
„Ecce Homo” – obraz cierpiącego Chrystusa św. Brat Albert tworzył przez kilkanaście lat i właściwie nigdy go nie ukończył. Dlaczego jego imiennik br. Albert Koczaj, również malarz i albertyn, nazwał go najciekawszym na świecie?
Droga Krzyżowa w sanktuarium św. Jana Pawła II, Godzina Miłosierdzia w Łagiewnikach, nabożeństwa z udziałem bezdomnych u braci albertynów - w ten sposób archidiecezja krakowska włączy się w dzień modlitwy i pokuty za wykorzystywania nieletnich.