W największym szpitalu jednoimiennym w Polsce modlono się za chorych na COVID i personel medyczny.
- Jesteśmy ludźmi, którzy ciągle potrzebują drugiego człowieka - przypominał bp Henryk Tomasik z okazji Światowego Dnia Chorego.
Samorządy, które nie przekształcą szpitali w spółki, będą musiały pokrywać ich ujemne wyniki finansowe - zakłada ustawa o działalności leczniczej, której przepisy wchodzą w życie 1 lipca. To kluczowa ustawa z rządowego pakietu zdrowotnego.
Gdy życie wchodzi w ostry zakręt, gdy los rzuci nas na szpitalne łóżko, gdy jeszcze zachowujemy świadomość i gdy ból pozwala, to pojawiają się refleksje, o które trudno jak człowiek jest zdrowy.
– Stwarzamy coś zbliżonego do natury – mówi ordynator prof. Janusz Świetliński.
„Radio Hello”, „Skrzydlate ręce”, „Tak smakuje życie” - to tylko niektóre utwory, które zagrała grypa Enej w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie.
Lekarze i pielęgniarki boją się utraty miejsc pracy, pacjenci – kilkudziesięciokilometrowych dojazdów do szpitala. Zdaniem i jednych, i drugich sytuacja placówki w Połczynie-Zdroju jest katastrofalna.
Fizjoterapeutka zmienia pampersy, pielęgniarka robi śniadanie, opiekunka podaje leki. Praca w hospicjum na wsi jest jeszcze trudniejsza niż w mieście.
Do włączenia się w modlitwę zachęca bp Grzegorz Ryś.
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Wolinie, pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej w Janowie Lubelskim i firmy z Tarnobrzeskiej Strefy Ekonomicznej szyją maseczki i kombinezony.