Świt po niedzieli 11 lipca 1943 r. na Wołyniu był straszny. W niebo unosił się dym ze spalonych domostw i kościołów. Tysiące pomordowanych ciał czekało na pochówek.
Do listy bielskich pomników ważnych dla polskiej historii ludzi i wydarzeń dołączył właśnie kolejny. Odsłonięty z okazji 75. rocznicy krwawej rzezi na Wołyniu, upamiętnia ofiary nacjonalistów.
Msza św., złożenie wieńców pod pomnikiem upamiętniającym pomordowanych przez nacjonalistyczne organizacje ukraińskie UNA i UPA oraz konferencja naukowa poświęcona wydarzeniom z lipca 1943 r. wypełniły wrocławskie obchody 70. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu.
Upamiętnili ofiary rzezi wołyńskiej wystawą oraz promocją krwiodawstwa.
Wspólną modlitwą, apelem pamięci, salwą honorową oraz złożeniem wieńców przy pomniku na Skwerze Wołyńskim w Warszawie uczczono w niedzielę pamięć zamordowanej w 1943 r. na Wołyniu ludności polskiej i ukraińskiej. Tego dnia przypada 67. rocznica Krwawej Niedzieli.
Pamięć o tym, co wydarzyło się na Wołyniu, przetrwała nie dzięki instytucjom i państwu, ale dlatego, że Wołyniacy pamiętali o swoich pomordowanych. Nie dopuścili, aby niepamięć zabiła ich po raz drugi.
Uroczystą mszą świętą w katedrze rzymskokatolickiej w Łucku na Wołyniu uczczono w niedzielę pamięć ofiar rzezi wołyńskiej, pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich w 1943 r. Nabożeństwo celebrował ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej, bp Edward Kawa.
W Elblągu upamiętniono 75. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu.
W stolicy po raz pierwszy obchodzono Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego na Wołyniu.
W 75. rocznicę "krwawej niedzieli" na Wołyniu mieszkańcy Żar upamiętnili 11 lipca ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów.