Deszcz nie odpuszcza, ale nasi pielgrzymi również. Niosą do Matki Bożej nie tylko intencje swoje i najbliższych, ale i całej diecezji. W tym roku szczególnie modlą się o ustanie pandemii.
"Jak ożywczy deszcz" - słowa znanej piosenki religijnej sprawdzili na swojej skórze pielgrzymi. Po trzech dniach upałów wreszcie zrobiło się chłodniej. Szczęśliwi i zmoknięci wytrwale zmierzają na Jasną Górę.
Bezrobotni, pracodawcy, maturzyści i „maryjni ludzie” – to jest ich dzień.
Krzczonów, Jaźwina i Ratajno - to miejscowości, które pątnicy odwiedzili pierwszego dnia wędrówki. W ostatniej z nich po rozłożeniu namiotów wzięli udział w pierwszym pielgrzymkowym Apelu Jasnogórskim.
Pątnicy po 8 dniach wędrówki dotarli do Częstochowy.
Od lat grupa szósta wyrusza dzień wcześniej. Z noclegiem w Witoszowie Dolnym zmierzają do Świdnicy, gdzie wspólnie z innymi grupami 31 lipca wyruszą na Jasną Górę.
Przewodniczył też Mszy św. kończącej tegoroczne rekolekcje w drodze. Zachęcał na niej pątników, by dalej szli - drogą miłości.
Tradycyjnie z okazji kolejnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II w stolicy diecezji odbędzie się cykl wydarzeń upamiętniających papieża Polaka.
W trzeci dzień wędrówki pielgrzymom towarzyszyło słońce. Mimo zmęczenia wciąż na ich twarzach widać radość.
To był upalny i ciężki dzień. W skwarze pielgrzymi przeszli kolejne 35 km. Siłę do dźwigania intencji dała im poranna Eucharystia której przewodniczył ks. Cezary Ciupiak, przewodnik grupy 2. Homilię natomiast wygłosił ks. Paweł Kilimnik.